W ofercie 775 produktów.
Sortuj wg:
Opinie
SzczęśliwiePogryziona
Każdy lubi co innego. Mnie bardzo pasuje włóczka wełniana. Może dlatego, że cenię sobie delikatność i ciepło. Nie jestem typowym zmarzluchem, ale nie jestem też nie wiadomo jak odporna na zimniejsze dni. Zawsze, jak ktoś mnie pyta, co tutaj robić w
…
zimowe dni, to odpowiadam – spróbuj coś z wełnianą włóczką, zaraz zrobi się cieplej na duszy i na ciele.
Do SzczęśliwiePogryziona
A jestem trochę innego zdania, bo to włókno może gryźć jednych, na drugich nie robić wrażenia, a trzeci nawet się nie zorientują, że noszę wełnę. Moim zdaniem nie ma nic za darmo. Jeżeli chcesz coś z naturalnych motków wydziergać bez dodatków, to nie
Kolory
Dla mnie to przede wszystkim sama natura. Żadne dodatki, ani ludzkie twory. Wełna, to wełna. Miękka, ciepła, przewiewna, co tu dużo mówić. Zawsze, jak zamawiam, biorę pod uwagę skład i ma to dla mnie pierwszorzędne znaczenie.
Przy okazji
Mieliśmy ostatnio na grupie małą scysję, bo ktoś powiedział, że wełna powinna mieć dodatki, wtedy jest najlepsza do dziergania. No nie wszyscy się z tym zgodzili, bo każdy ma inne doświadczenie. Owszem, włóczka z przeznaczeniem na skarpetki powinna
Owca
Od razu powiem, że mnie włóczka wełniana nie gryzie. I znam wiele osób, które mają tak samo. Nie chcę przez to powiedzieć, że przekładam swoje doświadczenie na ogół. Nic podobnego. Raczej przeciwnie, chcę zwrócić uwagę, że włóczki wełniane i ich
First
Moje początki, zaczęły się chyba tutaj. Pamiętam, że uczyłam się dziergać i zaczęłam od szalika. Ktoś ze znajomych mówił, żebym zaczęła od tej przędzy. Nie pamiętam już, czy to miało wtedy dla mnie znaczenie. Druty w ręce i wełna – co wtedy mogło być
Gombro
Zastanawiałam się dzisiaj, czy naturalne włókna są dla dziergających osób pierwszym wyborem. To znaczy ciekawa jestem, czy wybieracie 100% wełny, czy decydujecie się na mieszane motki. Zwraca się uwagę, że ta przędza nadaje się szczególnie dla osób,
Non Fiction
Nie wiem, co się zmienia ;) ale wełna bez domieszek już mnie nie gryzie. Nie wiem, co to za cud się zdarzył. Czy to ja zmieniłam nastawienie do tych włókien, czy one do mnie?
Odporna
Włóczka wełniana w sam raz na zimę. Mnie nie gryzie, więc nawet jesienią mi nie przeszkadza ;)
Legendy
Z tym gryzieniem to chodzą już legendy. Wełna ma tutaj chyba nienajlepszą prasę. Ja bym nie przesadzała z tym gryzieniem. Dla mnie ten czynnik nie stanowi takich problemów, o jakich można przeczytać w sieci.
Przekonana
Wełna ma tę lanolinę, która ponoć odpowiada za gryzienie. Nie jestem pewna, ale coś takiego kojarzę. Rzadko korzystam z tych włókien, ale z zupełnie innych powodów. Po prostu cenię sobie syntetyki. Mnie tam nie zawodzą, a ich cena jest przekonująca.
Daria
Bardzo dobry pomysł z Luną Liloppi. 100% naturalnego włókna. O to chodzi. Jak ma być wełna bez dodatków, to najlepiej, żeby była właśnie taka.
Fanka
Widzę, czytam, że włóczka wełniana jak zawsze ma swoich fanów i tych, którzy raz spróbowali i wszystko już wiedzą. Ja jestem za tym, by się nie zniechęcać, a przede wszystkim nie czytać, jak to wełna gryzie, bo później człowiek jest uprzedzony. Mnie
Zmiany
Nie jest prawdą, że wełna najlepiej sprawdza się zimą lub jesienią. Wydaje mi się, że klimat tak się zmienia, że o każdej porze jest dobra i zobaczycie, że to się z każdym rokiem będzie coraz bardziej zmieniać.
Dyskusja
Myślę, że trzeba skończyć dyskusję o tym, że wełna gryzie. Myślę, że to bardziej indywidualne odczucie i nie sposób uogólniać. Skoro przędza jednych gryzie, a innych nie, to żadna to jej natura ani żadna jej cecha. Takie mam zdanie na ten temat ;)
Warianty
Och, ta wełna. Nic lepszego ludzkość nie mogło spotkać. Naprawdę. Jesienią i zimą stawiam tylko na nią. Różnie to wygląda – czasami tylko z włókien wełny, innym razem mieszaną. Każdy wariant mi odpowiada.
Chusty
W kategorii włóczka wełniana trafiłem na nowości, gdzie jest wełna, ale też jedwab, poliester i akryl. Fajnie to wymieszane i ciekawe. Wydaje mi się, że w sam raz na chusty. Będę więc zamawiała i zobaczę czy w tym zakresie włóczki wełniane dają radę.
Chusta
Pisałam ostatnio, że wełna ma nowości i spróbowałam. Mam chustę zrobioną z dodatkowymi włóknami i nie narzekam. Muszę powiedzieć, że to połączenie dwóch naturalnych nitek i dwóch syntetycznych daje radę. I nawet o tej porze roku, naprawdę, może być
oliwka
Z nowości w tej kategorii polecam ciemną oliwkową kolorystykę od Teksreny. Wyśmienita. Zrobiłam z niej czapki na zimę dla całej rodziny i prezentują się naprawdę szałowo. Jest tutaj też jeszcze jedną nowość w kolorze stalowa niebieska. Będę z nich
Tramanto
Polecam Tramanto od Liloppi. To jest włoski produkt. I naprawdę widoczna jest ta ich modowa zajawka. Świetny, intensywny kolor – to raz. Po drugie – ciekawe proporcje, bo mamy tutaj i wełnę, i jedwab i dwa syntetyki. W dodatku, jak czytam, włókna są
Plaża
A ja polecam piaszczystą plażę. Owszem, włóczka wełniana jest tutaj zdominowana przez akryl, ale dla mnie pod tym względem jest idealna. Wytrącają się właściwości gryzące, ale jej inne zalety są obecne. Sprawdziłam, bo noszę teraz jesienną czapkę i
ekologicznie
Nie wiem, czy ktoś próbował już motki z serii Liloppi Luna, te z łotewskiej wełny, ekologiczne i jeszcze ręcznie farbowane. Polecam z całego serca. Ma świetne przejścia, przypomina w tym nieco motki ombre, jestem zachwycona i będę chyba próbowała
Chiara
Czy ktoś korzystał już z Chiary? Jest tutaj 25 procent wełny i reszta akrylu. Wygląda na puszystą i tak też jest opisana. Mnie te proporcje przekonują, bo akryl jest gwarancją, że wełna będzie miła dla skóry. Interesuje mnie tylko, jak się ta przędza
klimatyczna
Gdzieś trafiłam tutaj na komentarz o takim bym powiedziała charakterze klimatycznym, że mniej wełny w motkach sprawdza się zimą, bo to już nie ta pora roku, co kiedyś. Zgadzam się. Jestem zdanie, że wełna powinna się łączyć z różnymi włóknami. Nie
Łotwa
Dziergam ostatnio robótki tylko z wełnianych włóczek. Znalazłam tutaj Liloppi Liv z łotewskiej wełny. Bardzo jestem zadowolona. Odpowiada mi kolorystyka. Mam swoje lata, ale bardzo cenię sobie zróżnicowanie kolorystyczne. Nic mi tak nie poprawia
Młodzież
Ciekawa uwaga, bo ja z kolei jestem młodą hobbystką i dziergam dopiero od roku. Pewnie miałaś tak samo, chociaż tego nie wiem na pewno, ale na początku wybiera się jednokolorowe motki, bo nie wymagają takiej uwagi i myślenia o wszystkim naraz ;)
Prostota
Co do waszej rozmowy na temat wyborów młodych stażem dziewiarek, to proponowałabym na początku spróbować zrobić prosty koc. Wtedy gradientowe przędze świetnie się sprawdzają. Nie trzeba tutaj zbyt dużo kombinować, ani myśleć, czy na pewno wszystko
tweedowa
Włóczka wełniana z Liloppi Trixie w takim tweedowym stylu – zamówiłam kilka motków, zrobiłam trochę robótek, jestem szczęśliwa, tym bardziej, że włókna pochodzą z recyklingu, a to zawsze dla mnie są dodatkowe punkty, które decydują o moich wyborach.
na sto
Jest kilka nowych motków od Liloppi Luna. Sto procent wełny. Nie sprawdzałam do tej pory i może ktoś z grupy odpowie, bo widzę w opisie informacje na temat kawałków suchej trawy. Jest to przyznam intrygujące. Mam pomysł na sukienkę i dobrałam sobie
aqua
Kochana, nie wiem, bo rzuciłam się na Liloppi, ale trixie aqua, więc nie pomogę. Trawa brzmi rzeczywiście imponująco, ale mnie dzisiaj interesuje ten kolor, który zamówiłam i ta różnorodność włókien. Aż 45%, to nitki naturalne – wełna i jedwab.
jesienny szal
Czy waszym zdaniem wełna 100% (dodam, że nie mam uczulenia, nie za bardzo też mnie gryzie), to dobra opcja na jesienne robótki, takie wiecie, przejściowe. Czapka na wrzesień, październik, gustowny szalik, chusta itp. Dostałam ostatnio prezent –
graficznie
Włóczka wełniana mnie zaskoczyła. Zajrzałam dzisiaj i widzę zdjęcia skarpetek – kolorowych, że chciałoby się je mieć. Oczywiście druga myśl już była taka, że to pewnie włóczki skarpetkowe i nie pomyliłam się. Niemniej pomyślałam przy okazji, że to
ikony
Miałam dzisiaj podobnie. Wcześniej nie widziałam tych motków, a teraz patrzę, są skarpetki na ikonie i pomyślałam, że fajny pomysł, by w ofercie były i włóczki i wyroby. Rzeczywiście coś w tym jest, że takie zdjęcie na tle innych przędz robi wrażenie
Słońce Peru
Szukałam ostatnio czegoś wyjątkowego w motkach wełnianych i trafiłam na Liloppi Peru kolor mix. No kochane, ależ to jest bomba. Kombinacja kolorów, przejścia, przyjemność w dotyku włókien, ciekawe proporcje, bo jest i wełna, jest poliakryl, a na
tweed
Sporo czasu spędziłam ostatnio w Kilcarra Tweed. Mam na myśli tę bordową. One mają numery, ale jak ktoś przegląda motki od tego producenta, to wie, o czym mówię. To, co mnie urzeka w tego rodzaju włóczkach, to z jednej strony jednokolorowy sznyt, a z